Kochanie, dziś idę się zabawić i nie wracam do 14:00 do domu śniadanie zrobiła Kler, a ty tylko musisz pojechać samochodem, do szkoły.
Kocham Tata
Kler to pokojówka, którą wynajął tata gdy zdecydował się na takie życie. Jest jak moja druga matka, kocham ją strasznie, ale ona i tak tu nie mieszka zawsze wychodzi o 16:00 i przychodzi rano o 7:00, ale teraz jej nie było.
Zerknęłam na zegarek i zobaczyłam, że jest już za 15 ósma. Napisałam wiadomość do Des, by wychodziła wzięłam kluczyki i poszłam do samochodu. Przed domem już czekało na mnie moje białe BMW do którego szybko wsiadłam, i ruszyłam w drogę. Des mieszka tylko 2 ulice dalej ode mnie, więc długo nie jechałam. Kiedy dojechałam na miejsce, Des już czekała na mnie przed domem i machała rękom. Weszła i zajęła miejsce z przodu.
-Hej piękna.-Cmoknęła mnie w policzek.
-Hmmm..Hej-Odpowiedziałam smutno.
-Co się dzieje Chodzi o ojca.-Powiedziała stanowczo wpatrując się w moje oczy.
-Tak znowu nie wrócił na noc boję się.-I jedna łza spłynęła z mojego policzka.
-Oj nie przejmuj się zadzwoń po lekcjach do mamy i jej o wszystkim opowiedz.- Moja przyjaciółka zawsze umie mnie pocieszyć. Kocham ją.
-Może i masz rację? Dobra jedziemy.-Wcisnęłam gaz i ruszyłyśmy w stronę szkoły,
Po paru minutach byłyśmy na miejscu. W szkole uchodzimy za najfajniejsze i najładniejsze dziewczyny. Może to dlatego, że byłyśmy zawsze fair? Na pierwszej lekcji usiadłam z Des, bo Deklowicz (Przezwisko nauczyciela Dekla) się zawsze czepia. Po lekcji która minęła dosyć szybko, poszłyśmy na stołówkę i usiadłyśmy przy stoliku. Mój były chłopak Kamil znów się czepiał , ale jak zawsze ja wygrywałam.
-Szmata siedzi.-Wskazał na mnie palcem.
-O DZIWKA STOI JAAARAM SIEE.-Krzyknęłam na cały głos, śmiejąc się.
-Liż go.-Na to ja, odpowiedziałam.
-Takiego flaka.-I odwróciłam się by dalej jeść w spokoju śniadanie.
-Ale mu pojechałaś.-Powiedział Des
-A co ciota ma za swoje.-I uśmiechnęłam się złowieszczo, w jego stronę.
**
W końcu ostatnia lekcja W-F jak zawsze biegamy. 10 kółek wokół 4 km stawu. Ja z Des przybiegłyśmy jako pierwsze, i zaczęłyśmy plotkować. Powiedziałam jej że dzwoniłam do mamy i rozmawiałam z nią na temat taty.
-I co powiedziała?-Zapytała zaciekawiona Des
-A żebym się nie przejmowała, a i Ryan Cię pozdrawia.-Widziałam szczęście w jej oczach, ale byłyśmy w miejscu publicznym więc nie wypada się drzeć.
-A to pozdrów go ode mnie.-Uśmiechnęła się
Po chwili przybiegły ostatnie osoby i poszłyśmy do szkoły. Przebrałyśmy się i poszłyśmy w stronę samochodu. Jest koło 14:00 ojciec pewnie już jest. Odwiozłam do domu Des i pojechałam w stronę swojego. Nagle ujrzałam walizki, przed domem, zamurowało mnie.
-O co chodzi do cholery?-Zapytałam zdziwiona gdy nagle ujrzałam twarz mamy.
-Cześć kochanie. Słuchaj tate aresztowali zdemolował klub i przewoził narkotyki, dlatego jedziesz ze mną w trasę.-Byłam zaskoczona i ucieszona, a zarazem smutna i przygnębiona.
-A-a Des nie zostawię jej tu.-Zaczęłam protestować
-Rozmawiałam z jej rodzicami, jedzie z nami. Będziecie tańczyć w zespole Justina i jednocześnie się uczyć.-Na te słowa mocno wyściskałam mamę i zadzwoniłam do Des.
-Wiesz już.-Wparowałam jak tylko odebrała.
-Taaaak zobaczymy cały świat i zobaczę się z Ryanem i spełnie marzenia o zostaniu tancerkom.-Opowiadała
-Dobra za chwilę przyjedziemy. Ppapa-Rozłączyłam się.
Nagle ktoś do mnie zadzwonił. Był to ojciec.
-Halo?-Odebrałam nie pewnie
-Cześć, Roz tak cię przepraszam, ja tak bardzo Cię zawodziłem nie chce aby tobie się coś stało jesteś moją gwiazdką. Mogę wyjść za 2 czy 3 lata.
-OK, ale czemu, dlaczego piłeś ćpałeś itp.-Zapytałam z załamanym głosem
-Nie wiem ale wiem że popełniłem wielki błąd. Wybaczysz mi?-Zapytał, a z mojego policzka spłynęła łza.
-Tak oczywiście. Żegnaj tato.-Wyjąkałam przez łzy.
-Żegnaj córciu.
_________________________________________________________________________________
I jak wam się podoba 1?
Proszę jeśli czytasz to zostaw po sobie komentarz.
-Szmata siedzi.-Wskazał na mnie palcem.
-O DZIWKA STOI JAAARAM SIEE.-Krzyknęłam na cały głos, śmiejąc się.
-Liż go.-Na to ja, odpowiedziałam.
-Takiego flaka.-I odwróciłam się by dalej jeść w spokoju śniadanie.
-Ale mu pojechałaś.-Powiedział Des
-A co ciota ma za swoje.-I uśmiechnęłam się złowieszczo, w jego stronę.
**
W końcu ostatnia lekcja W-F jak zawsze biegamy. 10 kółek wokół 4 km stawu. Ja z Des przybiegłyśmy jako pierwsze, i zaczęłyśmy plotkować. Powiedziałam jej że dzwoniłam do mamy i rozmawiałam z nią na temat taty.
-I co powiedziała?-Zapytała zaciekawiona Des
-A żebym się nie przejmowała, a i Ryan Cię pozdrawia.-Widziałam szczęście w jej oczach, ale byłyśmy w miejscu publicznym więc nie wypada się drzeć.
-A to pozdrów go ode mnie.-Uśmiechnęła się
Po chwili przybiegły ostatnie osoby i poszłyśmy do szkoły. Przebrałyśmy się i poszłyśmy w stronę samochodu. Jest koło 14:00 ojciec pewnie już jest. Odwiozłam do domu Des i pojechałam w stronę swojego. Nagle ujrzałam walizki, przed domem, zamurowało mnie.
-O co chodzi do cholery?-Zapytałam zdziwiona gdy nagle ujrzałam twarz mamy.
-Cześć kochanie. Słuchaj tate aresztowali zdemolował klub i przewoził narkotyki, dlatego jedziesz ze mną w trasę.-Byłam zaskoczona i ucieszona, a zarazem smutna i przygnębiona.
-A-a Des nie zostawię jej tu.-Zaczęłam protestować
-Rozmawiałam z jej rodzicami, jedzie z nami. Będziecie tańczyć w zespole Justina i jednocześnie się uczyć.-Na te słowa mocno wyściskałam mamę i zadzwoniłam do Des.
-Wiesz już.-Wparowałam jak tylko odebrała.
-Taaaak zobaczymy cały świat i zobaczę się z Ryanem i spełnie marzenia o zostaniu tancerkom.-Opowiadała
-Dobra za chwilę przyjedziemy. Ppapa-Rozłączyłam się.
Nagle ktoś do mnie zadzwonił. Był to ojciec.
-Halo?-Odebrałam nie pewnie
-Cześć, Roz tak cię przepraszam, ja tak bardzo Cię zawodziłem nie chce aby tobie się coś stało jesteś moją gwiazdką. Mogę wyjść za 2 czy 3 lata.
-OK, ale czemu, dlaczego piłeś ćpałeś itp.-Zapytałam z załamanym głosem
-Nie wiem ale wiem że popełniłem wielki błąd. Wybaczysz mi?-Zapytał, a z mojego policzka spłynęła łza.
-Tak oczywiście. Żegnaj tato.-Wyjąkałam przez łzy.
-Żegnaj córciu.
_________________________________________________________________________________
I jak wam się podoba 1?
Proszę jeśli czytasz to zostaw po sobie komentarz.
Dobrze się zaczyna :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://biebsopowiadanie.blogspot.com/ Miłego czytania :D
OdpowiedzUsuń