środa, 26 marca 2014

11: To koniec!!

Zobaczyłam Biebera całującego Selenke. Nic się nie odezwałam. Nawet nie zaczęłam ryczeć. Czekałam aż on mnie zobaczy. Oderwał się od niej i spojrzał na mnie.


-Dobra ok, za ile skończycie bo nie wiem kiedy mam przyjść po moje rzeczy.-Powiedziałam sucho Bieber się uśmiechnął i podbiegł do mnie. Zaczął mnie tulić i mówić jaka to ja jestem wspaniała. O co mu chodziło? Czy on właśnie myślał że nadal jesteśmy razem? Że mu wybaczam? On głupi jest? Na serio się pytam bo chyba na to wygląda. On myślał że ja mu to tak po prostu wybaczam? Całował się z moim wrogiem numer jeden. Byłam coraz bardziej smutna. W pokoju wypłaczesz się do poduszki, a teraz bądź silna! Krzyczał cichy głosik w mojej głowie. Miał on stu procentową rację, bo naprawdę mi smutno i źle, ale czuje więcej złości. On mnie bzyknął i zdradził. Chuj.


-Zostaw mnie. Nie rozumiesz? Pytałam kiedy skończysz całować swoją dziwkę żebym nie musiała tego oglądać. Rozumiesz? Jesteś chujem.Mówiłeś że mnie kochasz, że jestem najważniejsza. A teraz? Chciałeś się do niej dobrać. Wiesz Bieber. Tak myślę, że jesteś za głupi na poważny związek. Sorry, ale nie dajesz mi innego wyboru.To koniec!!-Krzyknęłam mu w twarz. Chłopak śmierdział narkotykami. Huh..... myślałam, że to plotki. Wybiegłam z sali i pędziłam tyle ile sił dał mi Bóg. Boże widzisz i nie grzmisz. Mruknęłam cicho i spojrzałam za siebie. Nikt mnie nie gonił.
Chuj
Chuj
Pierdolony Chuj



Dobiegłam do pokoju w 5 minut. Hmm niezły czas. Miałam w dupie wszystko. Ostatnia prosta i........ bum.
Uderzyłam kogoś. Obejrzałam się do góry i ujrzałam Nicka. Tego seksownego gościa z Teamu. Wyglądał mniej więcej tak:
Gdybym nie była z Justinem pew..... zaraz ja z nim nie jestem. Chłopak podniósł mnie i spojrzał mi w oczy. Widział, że płakałam. Chciał się odezwać, ale nim się zorientowałam przytuliłam go mocno do siebie. Oczy z powrotem mi się zaszkliły. Już nie wstrzymałam łez. Tylko po prostu je wypuściłam. Chłopak odwzajemnił uścisk i teraz czułam się tak pewnie i miło. 


-Zdradził Cię-Powiedział pewny swego. Lekko pokiwałam głową na tak i wtuliłam się jeszcze bardziej w jego ramie. Głaskał moje plecy ręką i nawet nie próbował zejść niżej. On był idealny poczułam jak ktoś przechodzi i odpycha mnie od Nicka. Obejrzałam się i zobaczyłam pana Biebera. Czego on chce?




-Ty do pracy, a tyy idziesz ze mną-Przeciągnął yy kiedy popatrzył na mnie. Nick powoli odszedł, a ja zostałam sam na sam z tą łajzą. Przyciągnął mnie blisko siebie, ale momentalnie go odepchnęłam. Co to ma kurwa być? Zdradza mnie a teraz taki święty i kochany? O nie, nie, nie.


-Co ty robisz? Mówiłam, że to koniec!-Wrzasnęłam i uciekłam do pokoju zamykając drzwi na klucz. 



Ohhhhhhhh to będzie dłuuuugi dzień.










________________________________________________________________________________
No i mamy next. Spodziewaliście się tego? Bo ja nie. Dziękuję za tyle wyświetleń !! Proszę komentujcie nawet zwyczajna kropke postawcie, żebym wiedziała, że czytacie. Do zobaczeniaa !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz